poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Slow motion, czas usiłuję się cofnąć

Oddycham ciepłym powietrzem, czuję zapach czekolady i unoszę wysoko nogi jakbym dotykała nieba w porywach radości. Szkoda, że jest tak daleko i jest takie nieuchwytne. Szczerze to kocham świąteczne wieczory, rodzinne rozmowy o wszystkim i niczym. Wspominam dzieciństwo i to jaka byłam głupia, pocieszna i słodka... Patrzę za okno i jest mega biało, trochę zimno i nie ma co liczyć na spojrzenia czułej Pani Wiosny, która nas wszystkich przytuli do piersi.
Czas się przesunął, bieguny chyba też, bo ktoś zapowiadał nadejście dwóch pór roku. Z których jedna będzie Zimą, druga upalnym Latem. Też sądzicie, że to może być zabawne?
Trzeba zaraz nadrobić filmowe zaległości i puścić jakąś klawą komedię. Mam ochotę popłakać ze śmiechu i patrzeć na szczerzące się miny rodziców!
Niestety Święta Wielkanocne się już dziś kończą. Mamy Śnieżny Lany Poniedziałek, który bardzo mnie rozbujał. Wszystko pachnie świeżością. I chociaż słońce nie przyszło, czuję się doskonale, i wchłaniam każdy ciepły moment. Mogę objadać się wyjątkowo dobrymi ciastami i nie mam wyrzutów sumienia z powodu dodatkowych kalorii. Dziś chodziłam w mokrej na rękawie koszulce i patrzyłam uważnie czy ktoś uprzejmy nie wniósł do domu wiaderka ze śniegiem. To było niezłe. Przypomniało mi na chwilkę jak to jest się bać wody w taki dzień jak dziś.
Jest późno, a ja najzwyczajniej w świecie patrzę sobie na buchający ogień z kominka... Alkohol troche pobudził mój umysł do tego stopnia, że myślę sobie o tym jak fajnie byłoby wrócić na kilka minut w przeszłość. Odbyć emocjonalną podróż do dawnych myśli i marzeń! Aktualnie mam wrażenie, że ten wieczór pragnie więcej. Wszystko porusza się tak spokojnie, tak powoli, że nie potrafię skupić się na problemach. Zapomniałam o nich. Śmiało mogę przyznać, że kocham święta! Kocham jak na chwilę zostaję obrzucona kolorową dawką barw. Mojego mężczyznę, który jest największym cudem na świecie! Noc, która zwalnia bicie serca, wycisza rozstrojoną duszę i wprawia mnie w samozachwyt nad taką osobą jak ja. To nie miało być narcystyczne. Naprawdę, czuję się świetnie i nie czuję upływu czasu. Jakby na trochę zatrzymał się, oparł o ścianę i kazał na siebie patrzeć. To jest piękne.

7 komentarzy:

  1. To wszystko o czym napisałaś, nazywa się tą słynną magią Świąt. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda. Ciebie też uwiodła Magia?

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło zobaczyć, że ktoś czerpie ze świąt tak wiele radości. Zazdroszczę Ci tego i kontaktu z rodziną, bo wnioskuję, że jest on rewelacyjny. Życzę Ci bycia tak szczęśliwą jak najdłużej. Uznajmy to za zaległe życzenia świąteczne. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, z tym kontaktem to bywa różnie, ale nie narzekam :) Ojoj dziękuję, za życzenia "świąteczne" i wzajemnie. Szczęście jest moim zdaniem podstawowym środkiem do życia!

      Usuń
  4. Zazdroszczę Ci, nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Ci, że jeszcze potrafisz poczuć świąteczną atmosferę...

    OdpowiedzUsuń
  5. To piękne i strasznie pozytywne. Lubię takie wpisy i taką atmosferę. Ocieka spokojem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam, bardzo... Niestety to co dobre szybko się kończy. Codziennie szukam takich przyjemnych emocji w prostych rzeczach.

    OdpowiedzUsuń

Po kolei

Łączna liczba wyświetleń